Właśnie zajadam pyszne beziki które wczoraj zrobiłam. Męczyłam się z ubijaniem masy gdzieś z godzinę, no i jeszcze dziś rano ubijałam krem, ale ten niebiański smak wynagradza moją pracę. Pierwszy raz samodzielnie robiłam bezy i powiem wam, że jestem zadowolona. Chrupkie na wierzchu i delikatnie miękkie w środku <3 Pycha! Przepis wzięłam z książki którą dostałam kiedyś na mikołajki.
Wystarczy jedynie rozgrzać piekarnik do 130 stopni. Następnie ubić białka z czterech jajek z łyżeczką cukru pudru, i dosolić do smaku. Gdy piana stanie się lekko ubita i połyskliwa, zacznijcie dodawać po łyżce cukru (ok. 200g) dalej ubijając, aby piana stała się sztywna. Aby zrobić krem ubijcie śmietankę z dwiema łyżkami cukru pudru i barwnikiem spożywczym bądź sokiem.
|
jeszcze w piekarniku
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz